Zielone projekty – Wrocławski budżet obywatelski

budzet obywatelski zielen miejska
Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]

Jak informuje fundacja EkoRozwoju Stan zieleni, w tym drzew w polskich miastach, jest niezadowalający – np. w samym tylko Wrocławiu na przestrzeni lat 2010 do 2013 wycięto ponad 32 tys. drzew (a w tych liczbach nie mieszczą się wycinki w ramach modernizacji Wrocławskiego Węzła Wodnego). W miejsce wyciętych 32 tys zasadzono niecałe 3 tysiące (głównie jako uzupełnienia w parkach i przy ulicach).

Dodatkowo zasądzono ponad 11,5 tys. nasadzeń kompensacyjnych, nie wiadomo jednak, ile z nich się przyjęło. Mieszkańcy dostrzegli tę dysproporcję i zaczęli protestować, zakładać stowarzyszenia, monitorować działania urzędów. Obecnie we Wrocławiu sadzi się więcej bo około 3 tys. drzew rocznie, jednak poziom wycinek jest wysoki – 10-11 000 sztuk/rok. Sytuację dodatkowo pogorszyła liberalizacja przepisów dot. wycinek drzew.

W wyniku tej sytuacji coraz więcej obywateli próbuje zazieleniać swoje miasta wykorzystując
mechanizm budżetu obywatelskiego (partycypacyjnego), który w ostatnich latach wprowadziły
wszystkie miasta wojewódzkie i będące siedzibami Urzędów Marszałkowskich (Zielona Góra,
Toruń). Fundacja EkoRozwoju w ramach projektu realizowanego z Funduszu Inicjatyw
Obywatelskich przeanalizowała regulaminy budżetów partycypacyjnych tych miast właśnie pod
kątem możliwości i szans realizowania zielonych projektów, ale także – usprawnienia tego
procesu dla mieszkańców w ogóle.

– W pierwszych edycjach budżetów obywatelskich zwyciężały głównie projekty związane z brakami infrastrukturalnymi:
chodniki, boiska, place zabaw. Obecnie w największych miastach do realizacji przechodzi coraz
więcej zadań związanych z zielenią i sadzeniem drzew – mówi Sabina Lubaczewska z Fundacji. –
Przykładowo w Warszawie w zeszłorocznej edycji przeszło do realizacji aż 48 zielonych
projektów, głównie związanych z nasadzeniami drzew, a Lublin jako pierwszy wprowadził Zielony
Budżet Obywatelski, z odrębną pulą pieniędzy. W jego ramach realizowane będą 24 projekty,
w tym 18 „zadrzewieniowych”. Co warte podkreślenia, w Lublinie w latach 2011-2014 poniesiono
409 000 zł na wydatki na nasadzenia drzew i krzewów, a w 2017 r. w Zielonym Budżecie
Obywatelskim przeznaczono na ten cel czterokrotnie więcej, bo ok. 1,8 mln zł. W Krakowie
natomiast projekty zielone zdominowały budżet, absorbując blisko ⅓ środków. Potencjał
budżetów obywatelskich jako narzędzia do zazieleniania polskich miast jest więc naprawdę
duży.
We Wrocławiu projekty zielone również cieszą się dużą popularnością – w zeszłym roku
niekwestionowanym zwycięzcą był ogólnomiejski projekt Drzewa dla Wrocławia, a w tym roku
do realizacji przeszła Zieleń dla Wrocławia, a także wiele rejonowych projektów zielonych.
Dodatkowo, Biuro Partycypacji Społecznej ogłosiło pilotażowy Zielony Budżet Obywatelski, na
który jest dodatkowo 2,5 mln zł.
– Mieszkańcy wyraźnie pokazują, że zależy im na większej ilości zieleni. Mogą ją sobie zapewnić
m.in. dzięki budżetom obywatelskim, jednak w wielu miastach istnieją przeszkody dla
kreatywności i aktywności mieszkańców: ograniczona liczba projektów, jakie w ogóle można
złożyć, zbyt krótki okres na składanie projektów, nie dopuszcza się etapowani, konieczność
dostarczenia listy poparcia dla projektu (często osób zameldowanych w danej części miasta),
wykluczone jest głosowanie na projekty lokalne spoza własnej dzielnicy czy osiedla, brak
kategorii projektów ogólnomiejskich, ograniczona liczba możliwych do oddania głosów (nawet
do 1!), zbyt krótki czas głosowania – tłumaczy Aleksandra Zienkiewicz, współautorka raportu. –
Wrocław na tym tle wypada bardzo dobrze i raczej nie rzuca mieszkańcom kłód pod nogi.

W raporcie przygotowanym przez fundację ekorozwoju znaleźć można propozycje usprawnień dla wnioskodawców:
– zniesienie konieczności meldunku w danym mieście, na konkretnym osiedlu lub w
dzielnicy (powinien wystarczyć sam fakt zamieszkania), by móc złożyć projekt i
zagłosować,
– zniesienie obowiązku sporządzania list poparcia,
– pozwolenie na głosowanie na projekty lokalne w całym mieście, a nie tylko w miejscu
zamieszkania,
– publikacja co roku zweryfikowanych cenników różnych elementów (najlepiej na
infografikach),
– kategoryzacja projektów, w tym rozróżnienie osobno kategorii projektów
zielonych/przyrodnicznych i projektów rekreacyjnych,
– udostępnienie infografik dotyczących tego, gdzie i jak można lokalizować elementy
infrastruktury w otoczeniu zieleni, a szczególnie drzew,
– odnośniki na stronie dedykowanej BO do map potrzebnych do sprawdzenia: własności
gruntu, zapisów planów miejscowych, lokalizacji sieci podziemnych.
– Warto podkreślić, że obecnie procedowany projekt poselski ustawy o zmianie niektórych ustaw
w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania
niektórych organów publicznych może negatywnie wpłynąć na rozwój budżetów obywatelskich w
Polsce, wtłaczając go w sztywne ramy i nie pozwalając na lokalne eksperymenty – konkluduje
Zienkiewicz.

Źródło: mat. prasowe Fundacji EkoRozwoju. Redakcja popiera wszelkie działania proekologiczne