Podopieczni Oresta Lenczyka wciąż niepokonani. Śląsk Wrocław zremisował z Arką Gdynia 2:2. Spotkania na Narodowym Stadionie Rugby obawiali się zarówno piłkarze, jak i sztab szkoleniowy wrocławskiej drużyny, gdyż wyjazd do Gdyni jest dla piłkarzy polskiej Ekstraklasy jedyną okazją do gry na sztucznej murawie.
Piłkarze Śląska w pierwszej połowie zanotowali na swoim koncie zaledwie dwa celne strzały, ale oba finał miały w bramce. W 29 minucie pierwszego gola dla Śląska z rzutu karnego zdobył Przemysław Kaźmierczak. Od 40 minuty rozpoczął się prawdziwy festiwal strzelecki dwa trafienia zaliczył Tadas Labukas (w 40 i 44 minucie). Gdy już wszystkim zdawało się, że druga bramka Litwina była “golem do szatni” wykonujący stały fragment gry Sebastian Mila wrzucił futbolówkę wprost na głowę Przemysława Kaźmierczaka, który sprawił, że bramkarz Arki był bez szans. W drugiej połowie na bramki się już nie doczekaliśmy.
Arka Gdynia – Śląsk Wrocław 2:2 (2:2)
Arka: Norbert Witkowski,Marciano Brumo, Marcin Budziński, Emil Noll, Michał Płotka, Ante Rožić, Miroslav Bożok, Paweł Zawistowski, Mirko Ivanovski (60 ‘ Wojciech Wilczyński), Tadas Labukas, Joseph Mawaye (89 ‘ Giovanni Duarte). Trener: Dariusz Pasieka.
Śląsk: Marian Kelemen, Piotr Celeban, Jarosław Fojut, Tadeusz Socha ,Amir Spahić (85 ‘ Remigiusz Jezierski), Krzysztof Wołczek, Przemysław Kaźmierczak, Sebastian Mila, Dariusz Sztylka, Łukasz Gikiewicz (90 ‘ Mariusz Pawelec), Vuk Sotirović (71 ‘ Waldemar Sobota). Trener: Orest Lenczyk.