W niedzielę, w samo południe na dworcu pkp Wrocław Główny planuje
się zebrać grupa ludzi z aparatami fotograficznymi i zacząć robić zdjęcia.
Akcja ma wyśmiać zakaz fotografowania, jaki rzekomo obowiązuje w tym
obiekcie. Wszyscy chętni mogą się przyłączyć, szczególnie liczymy na
udział japońskich turystów…
Flash Mob jest efektem niedawnej publikacji Gazety Wyborczej, która opisała
przygodę, jaka spotkała pewną wrocławską plastyczkę, Agnieszkę Prusak-Cybulską,
która chciała zrobić kilka zdjęć na Wrocławskim Dworcu Głównym. Pomimo
zniesienia zakazu fotografowania już kilka lat temu, plastyczka została
zatrzymana przez patrolujących dworzec policjantów i spędziła ponad
godzinę w komisariacie.
Do kobiety podeszli policjanci i zażądali wyjaśnień, kto jej zlecił fotografie,
kto za nie płaci, komu chce je sprzedać. Nie pomogło tłumaczenie, że zdjęcia
robi, bo po prostu to lubi”.
W internecie rozgorzała dyskusja na ten temat. Ludzie pisali różne opinie, kilka
dni temu zażartowałem że można by zorganizować flash moba na dworcu.
Pomysł chwycił. Pojawiła się data, niedziela 2008-08-31 w samo południe (godz. 12.00).
Flash moby dotąd odbywały się dla żartu w różnych częściach świata i
pod różnymi hasłami, ten jednak jest chyba pierwszym mającym formę
protestu przeciw zlikwidowanemu lecz wciąż egzekwowanemu zakazowi
fotografowania.
O tym czym jest flash mob, można przeczytać więcej np w Wikipedii