Dziś około godziny 7 z powodu złych warunków atmosferycznych w okolicy Budziszowa (119 kilometr autostrady A4 w kierunku Wrocławia) zderzyło się około 20 aut. Wysłany do wypadku śmigłowiec LPR uległ wypadkowi. Śmigłowiec miał zabrać poszkodowaną w karambolu ciężarną kobietę.
Blisko 25 letni śmigłowiec MI-2 rozbił się w okolicach miejscowości Budziszów Wielki. Znalezienie i dotarcie do miejsca wypadku, choć bardzo utrudnione z powodu silnych opadów śniegu i ograniczonej widoczności, było możliwe dzięki trzeciemu członkowi załogi – lekarzowi, który zadzwonił pod numer 112 i powiadomił o wypadku służby ratownicze. W sumie w wypadkach poszkodowanych jest około 9 osób. Cztery z nich (w tym pilot i ratownik z śmigłowca LPR) zostały zabrane do szpitala w Legnicy, Lekarz w stanie ciężkim trafił do szpitala wojskowego we Wrocławiu.
Według najnowszych informacji, dwóch z trzech członków załogi, lecącej helikopterem na pomoc rannym w karambolu na A4 -nie żyje.
Stan poszkodowanych jest stabilny, trzy z pozostałych sześciu osób z niegroźnymi obrażeniami po opatrzeniu zostały zwolnione ze szpitala do domów.
Na miejsce katastrofy dotarły dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz Policji.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy jednym z uczestników w karambolu na drodze A4 był Piotr Borys – wicemarszałek województwa dolnośląskiego. Wicemarszałkowi na szczęście się nic nie stało, czego nie można powiedzieć o jego samochodzie, który nadaje się wyłącznie na złom.
Jak informuje portal Gazeta.pl
Pilnie potrzebna jest krew grupy B Rh+ lekarza rannego w wypadku.
Krew można oddać w Wojewódzkiej Stacji Krwiodawstwa we Wrocławiu na hasło “dla Andrzeja”.
W sumie miejsca wypadków zabezpiecza blisko setka policjantów oraz strażaków. Przygotowują oni również miejsce dla śledczych i ekspertów z Komisji Badania Wypadków Lotniczych, którzy mają wyjaśnić przyczyny tragedii.