Miał skoczyć ze spadochronem, przyleciał balonem…

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]

Oczywiście mowa o Świętym Mikołaju. Jedną z wrocławskich atrakcji przygotowanych na dzień 6 grudnia miał być Święty Mikołaj skaczący na spadochronie. Niestety ze względu na złe warunki pogodowe jegomość w czerwonym kubraku musiał do wrocławskich dzieci dotrzeć w inny sposób. Wrocławski Mikołaj jednak nie poszedł po najmniejszej linii oporu i nie zaangażował reniferów, chwilę po godzinie 14 do Rynku przyleciał balonem.

Mikołajkowe prezenty na Rynku to nie jedyna atrakcja tego dnia. Mikołajów można także spotkać we wrocławskich autobusach i tramwajach. W postać świętego z Laponii wcielili się kierowcy i motorniczowie, którzy rozdają zmarzniętym pasażerom cukierki. Niestety ze względów bezpieczeństwa i przestrzegania rozkładu jazdy pracownicy MPK nie mogą co chwilę wychodzić do pasażerów z podarunkami, na cukierka mogą więc liczyć ci, którzy dojadą do pętli. Bardziej pomysłowi kierowcy-mikołaje znaleźli sposób na częstowanie podróżnych w czasie jazdy – łakocie wystawili w koszyczkach w miejscu gdzie wieczorami sprzedają bilety.